Większa część społeczeństwa korzysta przez co najmniej kilka godzin dziennie z różnego rodzaju portali internetowych. Mogłoby się wydawać, że historia social mediów sięga lat 90-tych, kiedy gospodarstwa domowe otrzymały dostęp do Internetu. Jest to jednak błędne przekonanie, ponieważ ludzie od zawsze chcieli w wygodny sposób się porozumiewać. Stosowano zatem wiele ciekawych, niezwykle kreatywnych rozwiązań.
Media społecznościowe w XX wieku
Pierwsze superkomputery powstały w latach 40. XX wieku, wówczas rozpoczęto przygotowania do stworzenia sieci międzu tymi urządzeniami. W późniejszym okresie to właśnie przyczyniło się do powstania Internetu już w latach 60. Rok 1979 to czas, kiedy użytkownicy komputerów mogli już wymieniać się wirtualnymi wiadomościami, co stawało się już powszechne. Jako pierwszy portal społecznościowy uznano Six Degrees, gdzie każdy mógł utworzyć swój profil, listę znajomych i oznaczyć szkołę, do której uczęszcza. Na pierwsze witryny blogowe nie trzeba było długo czekać, pojawiły się one już w roku 1999.
Od blogów wszystko się zaczęło
To właśnie wspomniane powyżej blogi stały się powodem, dla którego media społecznościowe zaczęły stawać się obiektem zainteresowania internautów. Strony takie jak: Blogspot, LinkedIn, MySpace największą popularnością cieszyły się na początku XXI wieku. Natomiast utworzenie Imgur i Flickr weszło już na nowy poziom, ponieważ były to witryny umożliwiające udostępnianie zdjęć między użytkownikami. Nowy sposób porozumiewania się utworzono w 2005 roku, poprzez pojawienie się YouTube. Natomiast od 2006 z Facebooka i Twittera mogli korzystać już użytkownicy na całym świecie, dużą popularnością ciesząsiędo dzisiaj.
Nowoczesne social media
Z czasem swoje funkcjonowanie rozpoczęły inne strony, takie jak Tumblr, Spotify, Pinterest i TikTok. Ich głównym zadaniem było wypełnienie nisz w Internecie. Trudno wyobrazić sobie dzisiejsze czasy bez dostępu do mediów społecznościowych, które są bardzo przydatną formą komunikacji międzyludzkiej. Współcześni użytkownicy mogą ze sobą rozmawiać z dwóch różnych krańców świata, wystarczy im do tego tylko stałe łącze internetowe.